czwartek, 19 lipca 2012

My First Hitchhiking Experience! Part 2

No to jazda! Jedziemy autostopem!


Trasa: Perpignan (Francja) - Katowice ( Polska)

Oto nasza trasa na mapce google:
http://goo.gl/maps/cAhB 

Czas: 40 h

Ilość przejechanych km:  ok. 2 000 km


Day 1
Nadszedł dzień powrotu. Marta- koleżanka, z którą wybrałam się w tę podróż  zwiedziła pół Europy łapiąc stopa. Dla mnie to miał być pierwszy raz. Początki były trudne, bowiem musiałyśmy wyjechać z miasta. Wyjechałyśmy na obrzeża Perpignan, ale na pierwszej stacji benzynowej na autostradzie nikt nie chciał nas wziąć. W dodatku gdy zobaczyłyśmy samochód osobowy pełen muzułmanów postanowiłyśmy iść dalej (wzdłuż autostrady, ale poza nią) w kierunku sklepu. Pełne nadziei doszłyśmy na parking Carrefour’a..
Tam zapytałam starszego pana o podwiezienie pod bramki poboru opłat (fr. Péage).
Na szczęście ten Pan (Francuz) zgodził się i po 10 minutach łapałyśmy stopa na
autostradzie. 



Autostop n° 1
Zaczęłyśmy łapać stopa przy poborze opłat, około godziny 15. Ten wyjazd miał formę chrztu, bowiem przez cały pierwszy dzień to ja łapałam autostop i rozmawiałam z kierowcami :)
Po 5 minutowym trzymaniu kartki z napisem "Montpellier" zatrzymał się granatowy samochód (nie pamiętam marki, zapewne francuska). Siedziało w nim 2 mężczyzn około 30tki.  Wcześniej z Marta uzgodniłyśmy, że nie wsiadamy do samochodu gdzie będzie dwóch facetów. Ale byłyśmy już zmęczone i zaryzykowałyśmy :)
Po dłuższej rozmowie okazało się, że są to nauczyciele w szkole podstawowej w Perpignan. Jeden z nich sprawdzał na kolanie kartkówki swoich podopiecznych ;) Byli bardzo sympatyczni, wiedzieli wiele o Polsce (mówili o sławnych Polakach, wiedzieli kto jest prezydentem Polski, wspominali o Smoleńsku), ale  nasza podróż nie trwała długo.  Jean i Pierre kierowali się w stronę Carcasonne, więc pożegnaliśmy się w okolicy Narbonne przy Péage'ach :)

Autostop n° 2
Posiliłyśmy się uprzednio zrobionymi kanapkami i tym razem na kartonie napisałam wielkimi literami "MONTPELLIER". Po dziesięciu minutach zatrzymała się 20 letnia brunetka :) Okazało się, że przygotowuje się do bycia panią żandarm :) Przy okazji zapytałam się czy można łapać stopa na autostradzie, gdzie itd. Powiedziała, że np. jeśli ktoś idzie wzdłuż autostradą PO autostradzie to musi się liczyć z tym, że żandarmeria może wywieźć te osoby na najbliższą stację. O mandatach nie wspominała :) Z Marie pojechałyśmy aż do poboru opłat w Montpellier. 

Autostop n°3
Tym razem przygarnął nas tirowiec- Litwin, który nie znał dobrze ani francuskiego, ani angielskiego, ani hiszpańskiego. Jechałyśmy z nim dosyć długo bo aż do Beaune. Gość miał gitarę elektryczną i był pozytywny :) Okazało się, że żeby się dogadać, znajomość języków obcych nie jest wymagana :) Na postoju zaproponował nam zupkę, kawę, herbatę :) Czas umiliło nam słuchanie rocka i  litewskiego radia :)

O godzinie 22 wylądowałyśmy  na stacji benzynowej w Beaune.
Czy spędziłyśmy noc na stacji benzynowej? Czy może pojechałyśmy w dwoma w nocy podejrzanymi typkami? 


to be continued

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz